Rosjanie półtora roku temu porwali Nadiję Sawczenko z Zagłębia Donieckiego i oskarżyli o udział w zabójstwie rosyjskich dziennikarzy. Ona sama uważa sąd za farsę i prowadzi głodówkę. Na Ukrainie 34-letnia pilotka uważana jest za bohaterkę. Na dzisiejsze ogłoszenie wyroku do Rosji wyjechała grupa ukraińskich polityków. Wśród nich, między innymi, rzecznik prezydenta Swiatosław Cehołko, ale też deputowana do Rady Najwyższej i pełnomocnik Petra Poroszenki do spraw konfliktu w Zagłębiu Donieckim, Iryna Heraszczenko. Jak mówiła w rozmowie z Polskim Radiem - nawet po ogłoszeniu wyroku los Nadiji Sawczenko będzie zależał od dyplomacji. Podkreśliła, że należy zwiększyć presję międzynarodową w celu uwolnienia oficer i innych nielegalnie przetrzymywanych Ukraińców. W walkę o uwolnienie Nadiji Sawczenko ukraińskie władze próbowały zaangażować również społeczność międzynarodową. Ostatnio Petro Poroszenko przekazał instytucjom Unii Europejskiej tak zwaną listę Sawczenko - spis ludzi zamieszanych w uwięzienie i proces Ukrainki. Kijów chce, by znajdujące się na niej osoby zostały zostały objęte sankcjami. Z kolei rosyjski prokurator domaga się dla Nadiji Sawczenko 23 lat kolonii karnej.