Rząd premiera Mario Draghiego otrzymał wotum zaufania Izby Deputowanych. Dzień wcześniej udzielił mu go włoski Senat.
Za wotum było 535 deputowanych, przeciw zagłosowało 56.
Z poparcia wyłamała się mała grupa parlamentarzystów Ruchu Pięciu Gwiazd, w którym doszło do podziałów na tle powołania nowego gabinetu.
W przemówieniu poprzedzającym głosowanie premier Mario Draghi mówił, że bez praworządności i bezpieczeństwa nie ma przyszłości. Wśród priorytetów wymienił odzyskanie zaufania obywateli.
Wskazywał, że konieczna jest pomoc firmom i przedsiębiorstwom w procesie transformacji technologicznej i ekologicznej.
Powiedział również: "Kraj zdolny do przyciągania inwestorów musi bronić się przed zjawiskami korupcyjnymi".
Premier zaznaczył zarazem, że jego rząd zobowiązuje się poprawić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i zwrócił uwagę na potrzebę tego, by długość procesów była "rozsądna" i zgodna z tą w innych krajach europejskich. Tak odniósł się do problemu przewlekłości procesów we Włoszech.
Szef rządu zapewnił, że sektorem, który "z całą pewnością ruszy z miejsca", jest turystyka. Zapowiedział poparcie rządu dla świata sportu, także poszkodowanego w wyniku pandemii.
Nowy rząd powstał po tym, gdy w styczniu poprzedni gabinet Giuseppe Contego utracił część poparcia w Senacie. W rezultacie sporu w koalicji premier podał się do dymisji 26 stycznia.
W nowej koalicji znaleźli się polityczni oponenci: centrolewicowa Partia Demokratyczna i prawicowa Liga.