Prezydent Rosji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> oświadczył, że przeciwnicy gazociągu Nord Stream 2 kierują się chęcią zmuszenia Rosji, by płaciła "za ich projekt geopolityczny na Ukrainie". Gospodarz Kremla mówił o tym na spotkaniu z szefami frakcji parlamentarnych. - Dlaczego tak koncentrują się na Nord Stream 2? Chcą zmusić Rosję, by płaciła za ich (Zachodu - przyp. red.) projekt geopolityczny na Ukrainie - powiedział Putin. Rosyjski prezydent zapewnił też, że władze nie dopuszczą do ingerencji z zewnątrz podczas wyborów do parlamentu jesienią tego roku. - Nie możemy dopuścić i nie dopuścimy do żadnych ciosów wymierzonych w suwerenność Rosji - oświadczył. Zauważył przy tym, że przed wyborami ludzie "słusznie żądają namacalnych, dostrzegalnych rezultatów i przemian". <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-wybory,tId,92551" title="wybory" target="_blank">Wybory</a> do niższej izby parlamentu Rosji, Dumy Państwowej, są zaplanowane 19 września.