Jak poinformował prof. Arnaud Fontanet, który kierował badaniami, oparto je na danych uzyskanych w Polinezji Francuskiej, w której w latach 2013-2014 epidemia zachorowań wywołanych przez wirus Zika dotknęła 2/3 ludności. Zespół Guillaine'a-Barre Zespół Guillaine'a-Barrego powoduje osłabienie mięśni, a w skrajnych przypadkach trudności w oddychaniu, wymagające natychmiastowej pomocy lekarskiej. U osób z osłabionym układem odpornościowym syndrom może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. U kobiet ciężarnych wirus może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone, w tym tzw. małogłowie (mikrocefalię) i doprowadzić nawet do śmierci dziecka. W Polinezji zaburzenia oddychania o różnym natężeniu wystąpiły u 20 proc. chorych, a 5 proc. zarażonych zmarło. Zagrożenie na skalę światową Międzynarodowa Organizacja Zdrowia (<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-who,gsbi,1915" title="WHO" target="_blank">WHO</a>) ogłosiła już, że wirus Zika stanowi zagrożenie na skalę światową. W Brazylii zanotowano już 1,5 mln zachorowań. Wirus rozprzestrzenił się też na inne kraje. Wirus Zika znany jest od 1947 roku, gdy został odkryty w Ugandzie. Jeszcze do zeszłego roku uważano, że nie ma on poważnych skutków dla zdrowia.