W Rimini w piątek rano rozpocznie się trzecie posiedzenie sądu w procesie domniemanego szefa gangu. Jest on sądzony w trybie uproszczonym, co oznacza procedowanie na podstawie akt sprawy, bez przesłuchań i wzywania świadków. Tryb ten przewiduje też redukcję kary maksimum o jedną trzecią. Butungu za rozbój, gwałty, spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała grozi do 20 lat więzienia. W przypadku postępowania w trybie uproszczonym na salę sądową mogą wejść tylko strony procesu. W czasie dwóch poprzednich rozpraw wstępnych w sali obecni byli polscy i włoscy dziennikarze. Pełnomocnik dwojga poszkodowanych Polaków, mecenas Maurizio Ghinelli powiedział w środę PAP, że możliwe jest, iż piątkowa rozprawa zakończy się ogłoszeniem wyroku. Jego zdaniem wiele wskazuje na to, że sąd będzie zmierzał do szybkiego zakończenia procesu. "Jeśli tak nie będzie, wyznaczony zostanie jeszcze jeden termin rozprawy" - dodał. Brutalny atak na polską parę Dwoje młodych polskich turystów w nocy z 25 na 26 sierpnia zostało zaatakowanych na plaży przez czteroosobową bandę. Kobieta została zgwałcona, a jej partner ciężko pobity. Oboje trafili do szpitala, który opuścili po tygodniu. Trzej pozostali sprawcy napaści to nieletni synowie imigrantów z Maroka i Nigerii, którzy mają od 15 do 17 lat. Także ich proces ma wkrótce się rozpocząć przed trybunałem dla nieletnich w Bolonii. Prokurator tego trybunału Silvia Marzocchi powiedziała PAP, że gdy tylko zakończy przesłuchania, złoży wniosek o natychmiastowe osądzenie trzech nastolatków. Jak wyjaśniła, proces może zacząć się na przełomie roku. Będzie toczyć się za zamkniętymi drzwiami. Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)