Aresztowano ją, gdy przyjechała z nim do szpitala, twierdząc, że to jej własne dziecko, które przedwcześnie przyszło na świat. Noworodka nie udało się uratować. Śledczy sprawdzają, czy przyczyną napaści mogła być choroba psychiczna, która mogłaby się okazać okolicznością łagodzącą. Tymczasem biegli mają ocenić, czy dziecko - jak wynika z zeznań partnera Lane - żyło po wycięciu go z łona matki. Od tego m. in. zależy ostateczny charakter zarzutów, które zostaną postawione sprawczyni makabrycznej zbrodni.