- Jechał wzdłuż pobocza, wyprzedzał samochody z dużą prędkością. To był ewidentnie kierujący bez drogowego doświadczenia - relacjonował miejscowy szeryf. - Szybko ich złapaliśmy. Mieli nocować w domu swojego ojca. Gdy zasnął ze swoją dziewczyną, dzieci zabrały samochód na nocną przejażdżkę - mówił szeryf.