Gianforte, który w 2011 r. sprzedał swoją firmę informatyczną Right Now Technologies za 1,5 mld dolarów przedsiębiorstwu McAfee, był zdecydowanym faworytem uzupełniających wyborów w konserwatywnym stanie Montana.Wybory do Izby Reprezentantów zostały tam przeprowadzone na miejsce zwolnione przez Ryana Zinkego, który został szefem resortu spraw wewnętrznych (Secretary of Interior) i musiał złożyć mandat poselski. Szanse na zwycięstwo Republikanina, który w przeszłości ubiegał się o urząd gubernatora stanu, gwałtownie spadły po tym, jak dziennikarz lewicowo-liberalnego brytyjskiego dziennika "Guardian" Ben Jacobs wszedł w środę nieproszony do jego gabinetu i zaczął pytać o ekspertyzę ustawy Republikanów o zniesieniu "Obamacare" przedstawioną przez Kongresowe Biuro Budżetu (CBO). Gianforte domagał się kategorycznie, by Jacobs wyszedł z jego biura i "poszedł sobie do diabła", co dziennikarz nagrał na swoim smartfonie. Kiedy Jacobs nie wyszedł, 56-letni Gianforte, który w przeszłości uprawiał mieszane sztuki walki (MMA), popchnął całym ciałem dziennikarza. W rezultacie Jacobs upadł na podłogę i potłukł okulary. Dziennikarz "Guardiana" zgłosił całe zajście lokalnemu szeryfowi. Przedstawioną przez niego wersję wydarzeń potwierdziła obecna przy całym zajściu trzyosobowa ekipa konserwatywnej telewizji Fox News. Republikańskiego polityka oskarżono o stosunkowo mało groźne w stanowym prawodawstwie wykroczenie polegające na "napieraniu ciałem". Gianforte ma się stawić przed sądem do 7 czerwca. Incydent ten spowodował, że trzy wydawane w Montanie dzienniki w niespełna 24 godziny przed otwarciem lokali wyborczych wycofały swoje poparcie dla kandydata Partii Republikańskiej. Pod nieobecność prezydenta Trumpa, który od stycznia jest podstawowym dostarczycielem wiadomości dla amerykańskich mediów, zajście w Montanie stało się głównym tematem dyskusji w mediach. Zachowanie Gianforte'a potępił przewodniczący Izby Reprezentantów Paul Ryan i inni politycy z obu partii. Medialna wrzawa nie zaszkodziła jednak politykowi wśród konserwatywnych wyborców tradycyjnie republikańskiego stanu Montana, w którym <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> wygrał wybory prezydenckie przewagą 20 proc. nad Hillary Clinton. Dodatkowo spora część wyborców tego rzadko zaludnionego stanu (ponad 250 tys.) oddała głosy za pośrednictwem poczty jeszcze przed wybuchem skandalu. W rezultacie Greg Gianforte przewagą 6 proc. odniósł zdecydowane zwycięstwo nad nieposiadającym doświadczenia politycznego piosenkarzem muzyki folkowej Robem Quistem, który reprezentował Partię Demokratyczną. Podczas zwycięskiego wiecu w piątek Gianforte przeprosił dziennikarza "Guardiana", świadków całego zajścia - ekipę telewizji Fox News oraz wyborców za swoje zachowanie. Uczestnicy wiecu skandowali: "Już Ci przebaczyliśmy!". Po jego zwycięstwie w wyborach uzupełniających w Montanie, Republikanie posiadają w Izbie Reprezentantów o 46 głosów więcej niż Demokraci.