Zapowiedź Gillibrand oznacza, że wystartuje ona w prawyborach Partii Demokratycznej w 2020 r. Zwycięzca prawyborów zmierzy się z kandydatem republikanów - najpewniej obecnym prezydentem USA Donaldem Trumpem. Kirsten Gillbrand została senatorem w 2009 r. Zajęła miejsce Hillary Clinton, gdy ta została sekretarzem stanu. 52-latka wsławiła się przede wszystkim inicjatywami na rzecz przeciwdziałania przestępstwom seksualnym w armii i na kampusach szkół wyższych. Mocno włączyła się w ruch #MeeToo i nie należy do ulubieńców Donalda Trumpa: Plotki o możliwym starcie Gillibrand nasiliły się, gdy wydała bardzo mało na ubiegłoroczną kampanię do Senatu. Mandat odnowiła, ale zostawiła sobie 10 mln dolarów. Gillibrand zaprzeczała wcześniej, że będzie się ubiegać o prezydenturę. Konkurenci z całą pewnością będą jej wytykać, że choć w ostatnich latach podpisuje się pod progresywnymi postulatami (np. powszechna służba zdrowia), w przeszłości była antyimigrancka i popierała szeroki dostęp do broni. Obecnie Gillibrand nie znajduje się nawet w pierwszej dziesiątce faworytów do zdobycia nominacji Partii Demokratycznej (stawce przewodzą Joe Biden i Beto O'Rourke). Zamiar startu w prawyborach demokratów ogłosili już m.in. senator z Massachusetts Elizabeth Warren (czytaj więcej na ten temat), były sekretarz w administracji Baracka Obamy - Julian Castro czy kongresmenka z Hawajów - Tulsi Gabbard. (mim)