Planowany atak hakerski miał nastąpić wczoraj po południu. Nie stało się tak dzięki działaniom ukraińskiej policji internetowej i agentów służby bezpieczeństwa. Poinformował o tym szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow. Według jego słów, wirus noszący nazwę Petya miał być rozsyłany z serwerów firmy M.E. Doc. W siedzibie kompanii internetowej przeprowadzono przeszukania oraz zabezpieczono komputery i serwery. Minister spraw wewnętrznych wskazał na możliwe rosyjskie źródła udaremnionego ataku hakerskiego. Pod koniec ubiegłego miesiąca wirus Petya zaatakował systemy informatyczne wielu ukraińskich instytucji, m.in. banków, portów lotniczych, sieci komórkowych, kolej, ale też ukraińskiej Rady Ministrów. Do podobnych ataków dochodziło również w innych krajach, jednak ocenia się, że na Ukrainie skala zjawiska była największa.