Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wypadkach, do jakich doszło w trakcie rolniczej blokady dojazdu do Paryża. Rolnicy regionu Ile de France protestują przeciwko polityce socjalistycznego rządu i Komisji Europejskiej.
Ofiara śmiertelna to strażak, który śpieszył się do pracy. Jego samochód zderzył się z ciężarówką. W innym wypadku w wyniku zderzenia traktora z samochodem policyjnym, sześć osób odniosło obrażenia.
Od wczesnych godzin porannych na autostradach i drogach krajowych wiodących do Paryża od zachodu tworzą się korki związane z blokadą zorganizowaną przez rolników niezadowolonych z polityki finansowej socjalistycznego rządu premiera Jean-Marca Ayrault. Już wkrótce ma wejść w życie tak zwany eko-podatek, którym obłożone będą francuskie ciężarówki.
Rolnikom nie podoba się propozycja ministra ochrony środowiska, aby w bezwietrzne, pogodne dni w trosce o zmniejszenie emisji zatruwających powietrze spalin, ograniczyć ruch samochodów ciężarowych i traktorów. Takie warunki atmosferyczne są wymarzone do prac w polu.
Dzisiejszy protest wymierzony jest także w plany Komisji Europejskiej zmierzające do większego dofinansowania hodowców bydła, kosztem rolników uprawiających zboża, a tacy stanowią w regionie paryskim większość.