Podczas 53. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC), w sobotę przed południem wiceprezydent USA Mike Pence ma przedstawić "obszerne oświadczenie" dotyczące amerykańskiej polityki zagranicznej. Szczerski podkreślił, że Polska oczekuje od przedstawicieli amerykańskiej administracji potwierdzenia zaangażowania USA w bezpieczeństwo europejskie oraz decyzji szczytu NATO w Warszawie, które - zaznaczył - "przebudowują architekturę bezpieczeństwa w ramach Sojuszu z walnym udziałem Ameryki w zakresie dwustronnym i natowskim". Dodał, że polskie oczekiwania dotyczą także potwierdzenia, że USA chcą silnie uczestniczyć w polityce światowej jako gwarant pokoju, będą zaangażowane w bezpieczeństwo Europy, a tym samym Polski. Żeby - jak zaznaczył - było wiadomo, iż nieprawdziwe są głosy mówiące, że NATO pod nową amerykańską administracją będzie słabsze, że USA będą w stanie poświęcić więzi atlantyckie dla innych interesów. Oprócz prezydenta Andrzeja Dudy w międzynarodowej konferencji udział weźmie m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, minister spraw zagranicznych Rosji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-siergiej-lawrow,gsbi,17" title="Siergiej Ławrow" target="_blank">Siergiej Ławrow</a>. Jak informuje organizator, na spotkanie przybędzie w sumie ponad 30 przywódców państw i rządów, a także ponad 80 ministrów spraw zagranicznych i obrony narodowej. Przemówienie wygłosi nowy sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.