"Załoga amerykańska wydała wiele ostrzeżeń przez radio i urządzenia głośnomówiące, ale statki irańskie kontynuowały manewry bliskiego zasięgu" - brzmi oświadczenie wojsk USA. "Załoga 'Firebolta' oddała wtedy strzały ostrzegawcze, a wówczas statki Korpusu oddaliły się na bezpieczną odległość" - dodano w oświadczeniu. Motywacja Irańczyków jest jeszcze nie znana Jak informuje Reuters, sztab amerykańskiej armii stwierdził, że jest za wcześnie, aby określić dokładną motywację sił irańskich i dodał, że w przeszłości takie incydenty były przeprowadzane z inicjatywy lokalnych dowódców i nie były kierowane przez wyższych przywódców Iranu. - Działania, które zazwyczaj obserwujemy ze strony marynarki wojennej Iranu, niekoniecznie są kierowane przez najwyższego przywódcę państwa irańskiego, a raczej przez nieodpowiedzialnych lokalnych dowódców na miejscu zdarzenia - powiedział generał piechoty morskiej Kenneth McKenzie, szef Centralnego Dowództwa USA. Zobacz także: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-birma-zaciete-walki-przy-granicy-z-tajlandia,nId,5195747" target="_blank">Birma: Zacięte walki przy granicy z Tajlandią</a> "USA to nie agresor" "Stany Zjednoczone nie są agresorem... Nasze siły są jednak wyszkolone do prowadzenia skutecznych środków obronnych, gdy jest to konieczne" - podkreślono we wtorkowym oświadczeniu armii USA. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=bDs70phlFB.jkRNYAVR9KZSsnO_GtLCpGXyfHBy1Fx7.Y7/url=https%3A%2F%2Fwww.fundacjapolsat.pl%2Fchce-pomoc-1-procent%2F" target="_blank">Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program</a>