Małżeństwa szariackie zawierają coraz częściej ludzie młodzi, urodzeni już i wychowani w Europie. Wszelkie konflikty małżeńskie i rozwody podlegają w nich orzeczeniom "rady", czyli nieformalnego sądu szariackiego, który nie gwarantuje kobiecie równych praw. Szariat zezwala na przykład mężom na stosowanie przymusu fizycznego, a od żon wymaga posłuszeństwa łamiącego normy swobód jednostki w ujęciu brytyjskiego prawa. Islamskie sądy odbierają przeważnie rozwódkom prawa rodzicielskie, szariat zezwala ponadto na wielożeństwo i z tych powodów brytyjskie prawo nie uznaje islamskich zasad małżeństwa. W marcu minister spraw wewnętrznych Theresa May zarządziła przegląd działalności muzułmańskich "rad", czyli de facto sądów. "Wiemy o nich dość, aby rozumieć, że mamy z nimi problem, ale nie dość, by ocenić jak wielki" - mówiła Theresa May. Ostatnie doniesienia rządowych ekspertów pokazują, że jego skala jest bardzo duża.