Podkreślił, że Stany Zjednoczone "nie będą przymykały oczu", gdy państwa takie jak Chiny próbują ograniczyć żeglugę lub ignorują międzynarodowej reguły i standardy. - W ostatnich miesiącach Chiny podjęły działania jednostronne, destabilizujące na Morzu Wschodniochińskim - powiedział Hagel. Po incydencie, kiedy chińskie myśliwce przeleciały nad Morzem Wschodniochińskim niebezpiecznie blisko japońskich samolotów wojskowych, departament stanu w Waszyngtonie skierował do Chin ostrzeżenie. Wcześniej przedstawiciele władz USA wyrazili zaniepokojenie decyzją Pekinu o ulokowaniu platformy wiertniczej w części Morza Południowochińskiego, do której roszczenia zgłasza także Wietnam. Krok wywołał serię starć na wodach wokół platformy i doprowadził do zatopienia wietnamskiego kutra rybackiego. - Wszystkie narody w regionie, w tym Chiny, mają wybór: zjednoczyć się, zobowiązać do utrzymywania porządku w regionie, albo odsunąć się od tych zobowiązań i postawić na szali pokój i bezpieczeństwo, z którego czerpią korzyści miliony mieszkańców Azji i Pacyfiku, i miliardy ludzi na całym świecie - zauważył Hagel. Hagel po raz kolejny wykorzystał także konferencję, aby oskarżyć Pekin o cyberszpiegostwo. Niecałe dwa tygodnie temu USA skazały pięciu chińskich oficerów za włamania do sieci amerykańskich przedsiębiorstw i kradzież tajnych informacji handlowych. W odwecie Chińczycy zawiesili uczestnictwo swych ekspertów w chińsko-amerykańskiej grupie roboczej ds. cyberszpiegostwa i zarzucili Amerykanom włamania do własnych systemów komputerowych.