- W najbliższą środę, w godzinach porannych premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a> spotka się z Swiatłaną Cichanouską w KPRM. Jest też w tej chwili opracowywany program, w którym oboje będą uczestniczyć, oczywiście zasadniczym tematem rozmów będzie sytuacja na Białorusi, uwolnienie więźniów politycznych i wspieranie społeczeństwa obywatelskiego - powiedział Dworczyk na sobotniej konferencji prasowej. Cichanouska według oficjalnych wyników przegrała <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-wybory,tId,92551" title="wybory" target="_blank">wybory</a> prezydenckie z 9 sierpnia, zdobywając zaledwie 10,1 proc. głosów. Według Centralnej Komisji Wyborczej prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-alaksandr-lukaszenka,gsbi,1060" title="Alaksandr Łukaszenka" target="_blank">Alaksandr Łukaszenka</a> zdobył 80,1 proc. głosów. Od 9 sierpnia trwają protesty Białorusinów, którzy uważają, że wybory zostały sfałszowane. Cichanouska przebywa na Litwie. Do wyjazdu została najprawdopodobniej nakłoniona przez władze białoruskie. Dworczyk wystąpił w sobotę na konferencji prasowej wraz z Wolhą Kawalkawą, członkinią powołanej z inicjatywy Swiatłany Cichanouskiej opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. Kawalkawa przekroczyła w nocy z piątku na sobotę polsko-białoruską granicę, po tym - gdy jak relacjonowała - przedstawiciele białoruskich służb zagrozili jej, że albo wyjeżdża z kraju, albo na długo pozostanie w więzieniu. Kawalkawa została skazana pod koniec sierpnia na 10 dni aresztu za zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia, w ostatni czwartek skazana została na kolejne 15 dni aresztu. Szef KPRM oświadczył na sobotniej konferencji prasowej, że "zgodnie z decyzja premiera Mateusza Morawickiego - każda osoba, która została poddana represjom politycznym na Białorusi, może liczyć na wsparcie i opiekę państwa polskiego".