Prezydent USA zabrał do Ohio swoją żonę. Podczas wizyty m.in. w miejscowym szpitalu Melania miała na sobie biały kostium i czarną koszulę w białe kropki. W tym samym stroju widać ją na ujęciu z lotniska. Ale czy na pewno? "Fake Melania" Argusowe oczy internautów dostrzegły, że na filmie z samolotem w tle, grochy na koszuli prezydentowej są jakby większe, jej włosy jakby ciemniejsze, a przedziałek jakby gdzie indziej. "Kto zmienia umiejscowienie przedziałka?" - pytają przytomnie amerykańskie internautki. Film krąży po sieci i ma kolejne miliony wyświetleń, zaś teoria zyskuje już w podejrzliwych kręgach amerykańskiej sieci roboczy tytuł "Fake Melania". Pierwsza dama USA ma sobowtóra? Pogłoski o tym jakoby pierwsza dama USA miała sobowtórkę pojawiły się już prawie rok temu. Sieciową wyobraźnię rozbudził wtedy pewien amerykański sprzedawca syropu z konopi, który zauważył, że w jego telewizorze Melania miała pewnego dnia dziwne włosy i... nos. Potem podejrzenia wróciły w czerwcu, kiedy żona prezydenta nie pokazywała się publicznie przez ponad trzy tygodnie - jak ogłoszono - ze względu na zabieg medyczny. Kiedy w końcu się pojawiła, znów wyglądała inaczej. Być może ze względu na ogólną tajemniczość Melanii, która nie dość, że nie garnie się do mediów i nie rozwiodła się z Donaldem - mimo doniesień o jego wielu romansach, to jeszcze pochodzi gdzieś z "budzącej dreszczyk emocji" Wschodniej Europy. Podejrzenia mocno rozbudziły kreatywność internautów. Są tacy, którzy sugerują nawet, że prawdziwa Melania jednak rozwiodła się z Donaldem Trumpem, a u boku prezydenta pozostała Melania "sklonowana". Ochroniarka z Secret Service Amerykańskie media w większości przemilczają albo wyśmiewają sprawę, ale niektóre zauważają, że łudząco podobna do pierwszej damy jest jej osobista ochroniarka z Secret Service, która - nawiasem mówiąc - złapana na zdjęciach zawsze ma w pracy nietypowe dla "bodyguardek" buty na obcasie. Michał Zieliński