Po nieszczęśliwym wypadku świadkowie zdarzenia natychmiast rozpoczęli reanimację, którą później kontynuowali wezwani na miejsce ratownicy Horskiej Zachrannej Złużby (słowacki odpowiednik GOPR). Niestety po trwającej ponad godzinie akcji, nie udało się uratować polskiego narciarza.