Minin i Pożarski stali na czele oddziałów pospolitego ruszenia, które w 1612 roku wypędziło polską załogę z Kremla, co w Rosji uważa się za zakończenie Smuty, czyli zamętu, w jakim na przełomie XVI i XVII stulecia pogrążył się ten kraj. Kryzys gospodarczy, polityczny i dynastyczny doprowadził wówczas Rosję do wojny domowej i interwencji z zewnątrz. Rocznica wypędzenia Polaków z Moskwy - 4 listopada - obchodzona jest w Rosji jako Dzień Jedności Narodowej. Jest to jedno z najważniejszych świąt państwowych w Rosji. Zostało ustanowione w 2004 roku z inicjatywy Putina. Dzień Ikony Matki Boskiej Kazańskiej Dzień Jedności Narodowej zbiega się z obchodzonym przez rosyjską Cerkiew prawosławną Dniem Ikony Matki Boskiej Kazańskiej. To właśnie cudownemu wpływowi tego obrazu, przyniesionego z Niżnego Nowogrodu do Moskwy przez oddziały Minina i Pożarskiego, przypisuje się wypędzenie w 1612 roku polskich wojsk z Kremla. W tym roku przypada 400. rocznica tamtych wydarzeń. Podczas uroczystości na Placu Czerwonym prezydentowi towarzyszyli m.in. zwierzchnicy tradycyjnych wyznań Federacji Rosyjskiej, w tym patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl i przewodniczący Katolickiej Konferencji Episkopatu Rosji arcybiskup Paolo Pezzi. Rano Cyryl przewodził uroczystej liturgii w Soborze Uspieńskim na Kremlu. Ta wzniesiona w latach 1475-79 świątynia była tradycyjnym miejscem intronizacji patriarchów rosyjskiej Cerkwi prawosławnej i ich pochówku, a od XVII wieku - także miejscem koronacji rosyjskich carów. Podczas nabożeństwa zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej modlił się przed przechowywanymi w soborze szczątkami Hermogena, jednego ze swoich poprzedników i jednego z inicjatorów kultu Ikony Matki Boskiej Kazańskiej. Ku czci patriarchy Hermogena Patriarcha Hermogen, urodzony około 1530 roku w Kazaniu i zmarły w 1612 roku w Moskwie, był też inicjatorem zbrojnego oporu przeciwko polskiej interwencji. Przedstawiał walkę z Polakami jako jedyną drogę ratunku dla Rosji oraz świętą wojnę prawdziwej wiary - prawosławia - z herezją katolicką. Został przez Polaków zamknięty w Monastyrze Czudowskim, gdzie zmarł prawdopodobnie zamorzony głodem. W 1913 roku rosyjska Cerkiew prawosławna uznała go za świętego kapłana-męczennika. W marcu 2011 roku Cyryl poświęcił kamień węgielny pod pomnik Hermogena, który w maju przyszłego roku zostanie odsłonięty w Parku Aleksandrowskim, przed murami Kremla. Po południu w moskiewskim Maneżu patriarcha otworzył wystawę "Prawosławna Ruś", poświęconą 400. rocznicy zakończenia Smuty. Złożyło się na nią m.in. 60 projektów pomnika Hermogena. Odwiedzający wystawę, która będzie czynna do czwartku, w głosowaniu wybiorą ten, który 25 maju 2013 roku stanie w Parku Aleksandrowskim. Wieczorem w Sali Wielkiej Konserwatorium Moskiewskiego im. Piotra Czajkowskiego odbędzie śię światowa premiera opery-oratorium współczesnego rosyjskiego kompozytora Gieorgija Dmitrijewa "Święty Hermogen". Rosyjski Marsz Około 6 tys. sympatyków nacjonalistycznego ruchu Russkije i innych skrajnie prawicowych formacji wzięło udział w Rosyjskim Marszu, zorganizowanym w Moskwie z okazji obchodzonego w Rosji 4 listopada święta państwowego - Dnia Jedności Narodowej. Manifestacja odbyła się za zgodą władz stolicy. Nacjonaliści demonstrowali na Bulwarze Krymskim koło Parku Kultury i Wypoczynku im. Maksyma Gorkiego. "Chwała Breivikowi" Według policji marsz miał spokojny przebieg. Zatrzymano jedynie 25 osób, które przyszły na akcję w czarnych płaszczach ze swastykami na rękawach. Uczestnicy skandowali m.in. "Chwała Rosji!", "Rosja dla Rosjan!", "Ruś należy do nas!", "Rosji - rosyjski porządek!", "Chwała Andersowi Breivikowi!", "Romney, naprzód!" i "Putin - zdrajcą!". Palili race dymne i rzucali petardy. Wielu miało zasłonięte twarze. W przyjętej na zakończenie marszu rezolucji zażądali m.in. wprowadzenia wiz dla obywateli państw Azji Środkowej i Południowego Kaukazu oraz uchylenia przepisów zaostrzających kary za ekstremizm. Podobne pochody odbyły się również w innych miastach Rosji, w tym w Irkucku, Krasnojarsku, Niżnim Nowogrodzie, Wołgogradzie i Jekaterynburgu. W tym ostatnim policja zatrzymała ponad 90 osób, głównie nieletnich.