W opinii działaczy "Memoriału" nazwa "zagraniczny agent" jest obraźliwa i niszczy reputację stowarzyszenia. Od dwóch lat obowiązuje w Rosji restrykcyjna ustawa, piętnująca w ten sposób organizacje pozarządowe, które korzystają z zagranicznych grantów. Są to głównie stowarzyszenia, zajmujące się ochroną praw człowieka i wolności obywatelskich. "Memoriał" bada zbrodnie stalinizmu i ujawnia przypadki łamania praw człowieka w Rosji. - Nie działamy na rzecz innych państw, ale dla dobra obywateli Federacji - tak twierdzi między innymi szef sekcji polskiej stowarzyszenia Aleksander Gurianow. Niedawno Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło do Sądu Najwyższego o likwidację "Memoriału", ale sąd odrzucił ten wniosek. Dziś sąd rejonowy zdecyduje, czy stowarzyszenie będzie uznawane za "zagranicznego agenta", czy nie.