Międzypaństwowy Komitet Lotniczy badający przyczyny katastrofy odczytał nagrania z głosowego rejestratora lotu. Według portalu Rambler.ru, eksperci ustalili, że krótko po starcie piloci zauważyli znaczne różnice we wskazaniach liczników prędkości. Próbując samodzielnie wyjaśnić przyczynę awarii wskaźników wyłączyli autopilota i rozpoczęli manewr zniżania. Dalej eksperci MAK stwierdzili, że w kabinie wybuchła panika i załoga przestała kontrolować sytuację. Wcześniej komisja badająca przyczynę niedzielnej katastrofy, na podstawie danych z "czarnych skrzynek" ustaliła, że w AN-148 był wyłączony system podgrzewania liczników, co spowodowało ich oblodzenie i w konsekwencji niewłaściwe działanie.