Niedźwiedzie na Kamczatce nie zapadły w sen zimowy. W rzekach brakuje ryb i głodne zwierzęta są bardzo agresywne. Rozbijają kurniki, duszą gęsi i zabijają konie. - Na całym półwyspie mamy taką sytuację. Po raz pierwszy w historii zwierzęta te nie zalegną w sen zimowy. Nie zgromadziły zapasów tłuszczu - mówi jeden z mieszkańców Kamczatki. Z tego powodu skrócono lekcje w szkołach. Dzieci odprowadzają do domów specjalne patrole.W tym roku już oficjalnie odstrzelono na Kamczatce ponad setkę drapieżników. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/przemyslaw-marzec">Przemysław Marzec</a>