Erdogan powiedział w swoim rodzinnym mieście, Stambule, że Turcy podjęli "historyczną decyzję". W pojednawczym tonie, po kampanii, która zaostrzyła polaryzację tureckiego społeczeństwa, podziękował wszystkim obywatelom za zwiększenie uprawnień głowy państwa. Erdogan zwrócił uwagę, że do jego sukcesu w referendum przyczynili się Turcy mieszkający za granicą, gdzie głosowanie odbyło się wcześniej. Rządowa agencja prasowa Anatolia podała, że w referendum 51,3 proc. Turków opowiedziało się za zmianami w konstytucji, wprowadzającymi prezydencki system rządów. Takie są wyniki po przeliczeniu 99 proc. głosów. Wcześniej zwycięstwo w referendum ogłosił premier Turcji Binali Yildirim, powołując się na nieoficjalne wyniki głosowania. Erdogan zapowiada natychmiastowe dyskusje na temat kary śmierci Prezydent zapowiedział "natychmiastowe dyskusje" nad przywróceniem w kraju kary śmierci; nie wykluczył zorganizowania w tej sprawie kolejnego referendum, gdyby miało się to okazać konieczne. W czasie kampanii przed głosowaniem wielokrotnie opowiadał się za przywróceniem kary śmierci, jeśli będą tego chcieli Turcy.