Nowo wybrany iracki szef państwa pogratulował 25-letniej laureatce nagrody. Ocenił, że to wyróżnienie jest także "uszanowaniem rozpaczliwej sytuacji" Jazydów i "uznaniem dla wszystkich Irakijczyków, którzy walczyli z terroryzmem i nietolerancją religijną". Norweski Komitet Noblowski przyznał tegoroczną nagrodę za wysiłki, by "położyć kres przemocy seksualnej jako broni w konfliktach zbrojnych". Razem z Murad nagrodę otrzymał kongijski ginekolog Denis Mukwege. Murad była niewolnicą seksualną dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) od 2014 do 2016 roku, gdy udało jej się zbiec. Po ucieczce zamieszkała w Niemczech. Jak podkreśliła przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego Berit Reiss-Andersen, "jest ona świadkiem nadużyć; okazała niezwykłą odwagę w mówieniu o cierpieniu własnym oraz innych kobiet". "Jest jedną z trzech tysięcy jazydzkich dziewcząt, które zostały zgwałcone przez bojowników Państwa Islamskiego (IS)" - przypomniała Reiss-Andersen. Laureatka nagrody od 2016 roku jest ambasadorką ONZ ds. ofiar handlu ludźmi. Jej sześciu braci i matka zostało zabitych przez dżihadystów z IS. Murad zabiega o to, by popełniane na jazydach przestępstwa zostały uznane za ludobójstwo. Jazydzi są mniejszością religijną zamieszkującą region Niniwy, na północy w Iraku. Gdy w 2014 roku IS napadło na te obszary i dokonało tam masakry jazydów, kobiety i dziewczynki z tej mniejszości były wówczas masowo sprzedawane przez terrorystów jako seksualne niewolnice. Ta zamieszkująca region Niniwy w Iraku mniejszość wyznaje synkretyczną religię powstałą z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Państwo Islamskie traktuje jazydów jako odstępców od wiary zasługujących na śmierć.