Zdjęcie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-justin-trudeau,gsbi,2626" title="Justina Trudeau" target="_blank">Justina Trudeau</a> z 2001 roku, kiedy przyszły premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanady" target="_blank">Kanady</a> bawił się na jednej z imprez, opublikował "Time". Na kontrowersyjnej fotografii 29-letni Trudeau ma na głowie turban, a jego twarz i dłonie pomalowano ciemną farbą. Jak przyznał premier Kanady, wizerunek faktycznie należy do jego przeszłości i nie zaprzecza autentyczności fotografii. Zdjęcie pochodzi ze szkolnej księgi pamiątkowej West Point Grey Academy w Vancouver. Wykonano je podczas gali, której motywem przewodnim były Arabskie Noce, a Trudeau postanowił uczcić ten dzień, przebierając się za Aladyna. Oskarżenia o rasizm Poczucie humoru przewodniczącego Liberalnej Partii Kanady jest nie w smak organizacjom arabskim. Politycy różnych opcji oskarżają go o rasizm. "Kanadyjczycy ujrzeli kogoś z całkowitym brakiem zdolności oceny, kogoś pozbawionego integralności, kogoś, kto nie jest zdolny do rządzenia tym krajem" - oświadczył lider Konserwatywnej Partii Kanady Andrew Scheer. Podobne stanowisko przyjęła liderka Zielonych. "Jestem głęboko poruszona rasizmem na zdjęciu Justina Trudeau" - napisała Elizabeth May i wezwała premiera do przeprosin. Oświadczenie premiera 47-letni polityk stwierdził, że bardzo żałuje i jest mu przykro w związku z historią zdjęcia, niemniej w chwili jego wykonywania nie miał na myśli zachowań rasistowskich. "Jestem szczerze na siebie zły" - wyznał i przeprosił wszystkich Kanadyjczyków. Podkreślił, że "powinien był wiedzieć", że takich rzeczy nie należy robić". (EM)