Jak poinformował w poniedziałek lizboński "Diario de Noticias", wśród oskarżonych o agresję na tle rasowym jest m.in. zastępca szefa komisariatu policji w podlizbońskiej miejscowości Brandoa oraz dwaj policjanci z Amadory. "Trzej policjanci są oskarżeni o brutalne pobicie mężczyzny w budynku sądu w Amadorze. Na oficerze ciążą również zarzuty o fałszowanie dokumentów i nieprawdziwe zgłoszenie popełnienia przestępstwa" - ujawnił stołeczny dziennik. Zgodnie z aktem oskarżenia oficer komisariatu w miejscowości Brandoa miał wpisać wcześniej w dzienny raport fałszywą informację o popełnieniu przestępstwa przez mężczyznę, który później padł ofiarą pobicia w sądzie. Biuro prasowe portugalskiej policji odmówiło informacji w sprawie oskarżeń dotyczących ataku policjantów w budynku sądu, twierdząc, że "nie komentuje spraw sądowych". Tymczasem według prokuratury ofiara ataku funkcjonariuszy miała być m.in. uderzona o ścianę i kopnięta w klatkę piersiową. Jak ujawnił "Diario de Noticias", łącznie wśród oskarżonych w październiku br. przez portugalską prokuraturę o napaść na tle rasowym jest 21 policjantów. Osiemnastu z nich miało dopuścić się przemocy wobec grupy młodzieży z dzielnicy Cova da Moura. Ta, podobnie jak Amadora, jest zamieszkana w większości przez potomków afrykańskich imigrantów z byłych portugalskich kolonii. Z aktu oskarżenia wynika, że policjanci z komisariatu w Alfragide mieli dopuścić się wobec sześciu młodych mieszkańców Cova da Moura “tortur, porwania oraz aktów agresji". Prokuratura generalna wezwała władze stołecznej policji o zawieszenie w wykonywaniu obowiązków zawodowych oskarżonych funkcjonariuszy. "Osoby te straciły zaufanie niezbędne do wykonywania powierzonych im funkcji z powodu ciężkiego naruszenia wykonywanych zadań" - napisała w oskarżeniu prokuratura. Z Lizbony Marcin Zatyka