21-letni pilot Cessny ze stanu Illinois zmuszony został do swojego pierwszego skoku ze spadochronem i poradził sobie doskonale.
Maszyna uległa awarii na wysokości 400 metrów, lecz pilot miał założony spadochron podczas całego lotu.
- Na szczęście, na symulatorze ćwiczyłem różne sytuacje - powiedział.