Papież Benedykt XVI przyjął w sobotę w Domu Arcybiskupim w Kolonii przedstawicieli niektórych wspólnot muzułmańskich w Niemczech. Zaapelował do muzułmanów, aby razem z chrześcijanami zrobili wszystko, by powstrzymać fanatyzm i falę terroryzmu. Obserwatorzy watykańscy ocenili papieskie wystąpienie jako "niezwykle zaangażowane". W trwającym godzinę spotkaniu wzięło udział dwudziestu muzułmanów, w tym trzy kobiety. Powstrzymajmy fanatyzm Papież wyraził przekonanie, że dramatyczne doświadczenie przeszłości, w tym wojny prowadzone w imię Boga, powinny napawać obie strony wstydem i uchronić przed powtórzeniem tych samych błędów. Mówiąc o niepokoju, jaki budzi szerzący się na świecie terroryzm, "niosący śmierć, zniszczenie, płacz i rozpacz", Benedykt XVI dodał, że sprawcy ataków dążą za wszelką cenę do pogorszenia stosunków między chrześcijanami a wyznawcami islamu. Odrzucił teorię "zderzenia cywilizacji". - Terroryzm - powiedział - to perwersyjny i okrutny wybór, depczący święte prawo do życia i fundamenty cywilizowanego współistnienia. Jeśli zdołamy razem oczyścić serca z niechęci, sprzeciwić się wszelkiej nietolerancji i przemocy, położymy kres fali okrutnego fanatyzmu. Zdaniem papieża jest to trudne, ale możliwe do wykonania zadanie. Benedykt XVI przypomniał, że życie ludzkie jest święte zarówno dla chrześcijan, jak i dla muzułmanów. Dlatego - podkreślił - szacunek dla człowieka powinien być fundamentem porozumienia i przezwyciężenia sprzeczności kulturowych, dzięki którym zneutralizowana zostanie niszcząca siła ideologii. Zapewniając o woli umacniania przyjaźni z wyznawcami innych religii papież mówił także o dramatycznej przeszłości stosunków chrześcijan i muzułmanów, w tym o wojnach wzniecanych w imię Boga. - Pamięć o tych smutnych wydarzeniach powinna obudzić w nas wstyd, bo wiemy przecież dobrze, jakie okrucieństwa popełniono w imię religii. Ta nauka przeszłości musi pomóc nam uniknąć takich błędów - dodał papież. Benedykt XVI przytoczył też słowa z deklaracji Soboru Watykańskiego II "O Stosunku Kościoła do Religii Niechrześcijańskich" na temat islamu: "Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność". Do przedstawicieli wspólnoty muzułmańskiej Benedykt XVI zaapelował o odpowiedzialność za wychowanie nowych pokoleń oraz nieuleganie lękowi i pesymizmowi. Dialog religijny i kulturowy chrześcijan i muzułmanów uznał za konieczność, która - jak oświadczył - przesądzi o przyszłości. Reuter zwraca uwagę, że spotkanie Benedykta XVI z przedstawicielami wspólnot muzułmańskich spotkało się z wielkim zainteresowaniem w kraju, w którym mieszkają ponad 3 miliony muzułmanów, w tym dwie trzecie pochodzi z Turcji. Przy tej okazji przypomina się, że w ubiegłorocznym wywiadzie dla francuskiego "Le Figaro" Joseph Ratzinger - wówczas prefekt Kongregacji Nauki Wiary - wyraził pogląd, że Turcja pozostaje "w stałym kontraście" do Europy i że wiązanie jej z Europą byłoby błędem. W piątek papież złożył wizytę w kolońskiej synagodze, gdzie wskazał na wspólne dziedzictwo Żydów i chrześcijan, wezwał do wspólnej walki o sprawiedliwość i pokój na świecie oraz napiętnował nazizm. Pod koniec dnia spotkał się z przywódcami niekatolickich wspólnot chrześcijańskich Niemiec. Jeden z przedstawicieli niemieckich muzułmanów Rafet Ozturk mówił wcześniej dziennikowi "Sueddeutsche Zeitung", że "gdyby podczas wizyty w Kolonii papież odwiedził także meczet, miałoby to bardzo symboliczne znaczenie". Papież mi się podoba Wcześniej papież Benedykt XVI przyjął na krótkiej audiencji w Kolonii uważanego za piłkarza wszechczasów Brazylijczyka Edsona Arantes do Nascimento, znanego bardziej jako Pele. Spotkanie, które odbyło się w siedzibie kolońskiego arcybiskupstwa, nie było planowane. Według organizatorów, Benedykt XVI zdecydował się zobaczyć Pelego, ponieważ bardzo lubi sport. - Jestem szczęśliwy, że zobaczyłem papieża, który poprosił mnie, bym przekazał pozdrowienia mojej ojczyźnie, piłkarzom i młodzieży - powiedział Pele wychodząc z audiencji. - Papież mi się bardzo podoba - dodał sportowiec. Niemiecki papież na niemieckiej ziemi Przed południem Benedykt XVI spotkał się z niemieckimi politykami w swojej rezydencji w Domu Arcybiskupa. Program papieski obejmował audiencje dla kanclerza Gerharda Schroedera, szefa Bundestagu Wolfganga Thierse, szefowej CDU i kandydatki chadecji na kanclerza Angeli Merkel oraz premiera rządu krajowego Nadrenii Północnej-Westfalii Juergena Ruettgersa. Spotkania odbywały się bez udziału dziennikarzy. Po papieskiej audiencji Schroeder nie skomentował spotkania. Angela Merkel - jak pisze agencja Associated Press - powiedziała natomiast czekającym na nią dziennikarzom, że "była szczęśliwa, mogąc spotkać Ojca Świętego". - To wielka radość zobaczyć niemieckiego papieża na niemieckiej ziemi - dodała. Wieczorem Benedykt XVI przyjedzie na Marienfeld, gdzie będzie przemawiał do młodych ludzi zgromadzonych na tradycyjnym czuwaniu modlitewnym przed niedzielną mszą św. Rozpoczynająca się o 10.00 na kolońskich błoniach msza będzie punktem kulminacyjnym papieskiej wizyty; organizatorzy XX Światowych Dni Młodzieży spodziewają się nawet miliona wiernych.