Kanadyjski premier powiedział, że jest wstrząśnięty skalą zniszczeń po pożarze w prowincji Alberta. Justin Trudeau odwiedził miejsca najbardziej dotknięte ogniem, by ocenić szkody.
Oglądał spalone tereny wokół Fort McMurray z pokładu wojskowego śmigłowca. Dziękował strażakom, których ofiarność pozwoliła ocalić znaczną część miasta. Na konferencji prasowej obiecał pomoc rządu w odbudowie zniszczonych domów i infrastruktury.
Dziękował też wszystkim za wsparcie finansowe dla pogorzelców. Poinformował, że w ciągu 11 dni do Kanadyjskiego Czerwonego Krzyża wpłynęło na pomoc dla ludności Fort McMurray 86 milionów dolarów. Zapowiedział, że razem z dofinansowaniem od jego rządu ta suma będzie znacznie wyższa.
Podkreślił, że najważniejszym zadaniem jest obecnie ustalenie harmonogramu odbudowy zniszczeń. W Fort McMurray ekipy specjalistów pracują nad wznowieniem dostaw wody i prądu.
Bank Of Montreal przewiduje, że szkody, wywołane przez pożary, które wybuchły na początku miesiąca, przyniosły straty rzędu 9 miliardów dolarów.