Francuski okręt wojenny odebrał sygnały, które zdaniem ekspertów pochodzą z czarnej skrzynki samolotu EgyptAir. Informację o tym, że sygnał wysłała jedna z dwóch czarnych skrzynek zaginionego samolotu, potwierdziło Francuskie Biuro Studiów i Analiz, zajmujące się badaniem okoliczności katastrof lotniczych.
Maszyna egipskich linii lotniczych rozbiła się na Morzu Śródziemnym 19 maja z 66 osobami na pokładzie.
Według ekspertów, odebranie sygnału pozwala to dokładne określenie obszaru poszukiwań i podjęcie decyzji o tym, jakie jednostki skierować w ten rejon.
Szef francuskiego Biura Gerard Feldzer poinformował, że do akcji za kilka dni włączy się robot, który podniesie skrzynkę z dna morza.
Francuski okręt, który odebrał sygnał dzięki ultraczułym radarom wyposażony jest w trzy takie, zdalnie sterowane roboty, mogące zejść na głębokość nawet pięciu tysięcy metrów.
Samolot rozbił się między Kretą a wybrzeżem Egiptu.