Rzecznik administracji, Sean Spicer został poproszony o komentarz w tej sprawie w czwartek, dwa dni po tym, gdy firma Flynn Intel Group Inc., której generał Flynn jest właścicielem, przeszła procedurę rejestracji w ministerstwie sprawiedliwości. Resort zakwalifikował spółkę Flynna jako "podmiot zagraniczny", w związku z faktem, że pracowała ona na rzecz przedsiębiorstwa, którego właścicielem jest turecki przedsiębiorca blisko związany z władzami w Ankarze. Chodzi o spółkę Inovo BV, o kapitale 530 tys. dolarów, zarejestrowaną w Holandii. Jej właścicielem jest Turek, Ekim Alptekin. Flynn, generał piechoty morskiej w stanie spoczynku, który podał się do dymisji w połowie lutego, po rekordowo krótkim, zaledwie 25-dniowym sprawowaniu stanowiska prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, zapłacił stanowiskiem za wprowadzenie w błąd wiceprezydenta-elekta Mike'a Pence'a i niepoinformowanie go o swych kontaktach z ambasadorem Federacji Rosyjskiej w Waszyngtonie, Sergiejem Kislakiem. Flynn rozmawiał z ambasadorem Rosji 29 grudnia ub. roku (a zatem jeszcze przed inauguracją Donalda Trumpa), kiedy to prezydent Barack Obama w odpowiedzi na cyberataki Rosji podczas amerykańskiej kampanii wyborczej wprowadził dodatkowe sankcje wobec Rosji, w wyniku których z USA wydalono 35 rosyjskich dyplomatów. Sprawa ewentualnego lobbyingu na rzecz firmy powiązanej z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem wyszła w trakcie śledztwa FBI ws. kontaktów Flynna z dyplomatami rosyjskimi. Flynn miał pracować na rzecz tej spółki od sierpnia do listopada ub.r. Podczas czwartkowej konferencji prasowej Sean Spicer powiedział, że nie sądzi, by sprawa powiązań Flynna z biznesem i rządem Turcji była znana prezydentowi Trumpowi.