- Mogę zagwarantować, że Niemcy, którzy do nas przyjadą, nie będą mieć problemów - powiedział Nowak. Radzi on - jak pisze "FAZ" - by kibice, którzy chcą dotrzeć do polskich miast na Euro 2012, w miarę możliwości wybierali transport lotniczy. Minister przyznał, że nie jest pewne, czy ostatni odcinek autostrady, łączącej Berlin z Warszawą będzie gotowy przed 8 czerwca. - Ale walka będzie trwać do ostatniej godziny. Być może otworzymy go jeszcze w czasie turnieju - powiedział Nowak. Dodał, że w przyszłości polski rząd zamierza bardziej inwestować w rozwój kolei. Przypomniał, że zamówiono u francuskiego producenta Alstom 20 szybkich pociągów typu Pendolino 2, które będą kursować na trasie z Gdańska przez Warszawę do Krakowa. " Liczymy na to, że..." Według Nowaka "absolutnie fundamentalne" jest wsparcie polskich projektów infrastrukturalnych ze środków europejskiego funduszu spójności. - W ramach bieżących planów finansowych do 2013 roku Polska ma otrzymać z tego funduszu około 67 mld euro i wbrew niektórych płatników netto w Europie Warszawa chciałaby, aby w następnych ramach finansowych (od 2014 do 2020 roku) ten strumień pieniędzy w miarę możliwości nie został zmniejszony - pisze "FAZ", powołując się na słowa polskiego ministra. Nowak wskazał, że znaczna część pieniędzy z funduszu spójności, powiększona o obowiązkowy wkład własny beneficjenta trafia z powrotem na Zachód. - Na przykład nasze (pociągi) Pendolino: chcemy wydać pół miliarda euro i połowa z tego to polskie pieniądze. Ale 100 procent trafi do producentów we Francji i we Włoszech - powiedział minister. Dlatego w "dobrze pojętym interesie" krajów płatników leży to, by nadal wspierać kraje na wschodzie UE - dodał. Ocenił, że Polska, która dotychczas przeszła przez kryzys bez recesji, mogłaby stać się kołem zamachowym europejskiej gospodarki, przy czym bardzo ważny jest stały wzrost wymiany gospodarczej z Niemcami. - Ponieważ nasz handel ciągle rośnie, sytuacja w waszym kraju jest dla nas bardzo ważna - podkreślił Nowak w rozmowie z niemiecką gazetą. - Liczymy na to, że rząd (kanclerz Angeli) Merkel będzie kontynuować swoją politykę stabilności i odpowiedzialności - powiedział.