Syryjskie ministerstwo spraw zagranicznych potępiło w środę obecność francuskich i niemieckich wojsk na północy kraju - poinformowały państwowe media. Według Damaszku jest to "nieuzasadniona agresja wymierzona w (syryjską) suwerenność i niepodległość".
Stanowisko resortu spraw zagranicznych Syrii opublikowała państwowa agencja prasowa SANA.
Rzecznik ministerstwa obrony Niemiec zapewnił w środę, że na północy Syrii nie ma niemieckich żołnierzy i dlatego zarzuty syryjskiego MSZ należy ocenić jako fałszywe.
"W Syrii nie ma niemieckich sił specjalnych. Oskarżenia są fałszywe" - podkreślił rzecznik resortu obrony.