Iraccy dowódcy wojskowi przekazali, że islamscy fanatycy przetrzymywali w budynku cywilów i używali ich jako żywe tarcze. Informacje przekazane przez wojskowych są odpowiedzią doniesienia miejscowych urzędników i naocznych świadków mówiące o 200 ofiarach. Wcześniej o takiej liczbie wspominała też Organizacja Narodów Zjednoczonych. ONZ twierdzi, że do tragicznego w skutkach nalotu na jedną z dzielnic, kontrolowanych przez tak zwane Państwo Islamskie, miało dojść w ubiegły piątek. Wciąż nie wiadomo, czy był to nalot sił Stanów Zjednoczonych czy Iraku, ale wojskowi z obu krajów zapowiedzieli zbadanie sprawy. W ubiegłym roku rozpoczęła się ofensywa na Mosul, a irackiemu wojsku udało się odbić jego wschodnią część. Obecnie walki toczą się w zachodniej części miasta.