"Oświadczaliśmy z naszymi sojusznikami jasno, że ingerencja w wybory, czy to wojskowa, czy cybernetyczna, jest niedopuszczalna. Wprowadziliśmy sankcje i będziemy koordynowali swoje działania w celu wprowadzenia dodatkowych, jeśli zajdzie taka potrzeba" - powiedział. Mitchell zaznaczył, że sankcje wobec Rosji mogą być odwołane, jeśli kraj ten zmieni swoją politykę. "Jesteśmy otwarci na dialog z Rosją, ale będziemy podbijali stawki, póki Rosja nie dokona wyboru na rzecz powstrzymania agresywnej polityki" - powiedział. Najbliższe wybory odbędą się na Ukrainie w przyszłym roku. Obywatele tego kraju będą wówczas wybierali prezydenta i parlament. Na wspólnej konferencji prasowej z Poroszenką Mitchell poinformował, że USA zastanawiają się nad sposobem rozmieszczenia na wschodzie Ukrainy sił pokojowych ONZ. "Powinno być to zgodne ze statutem ONZ" - podkreślił. Po rozmowach w administracji prezydenckiej jej służby prasowe podały, że jednym z tematów była budowa rurociągu Nord Stream 2. Rosja chce transportować nim gaz przez Morze Bałtyckie do Niemiec z pominięciem Ukrainy. Poroszenko podziękował także USA za dostawy broni dla armii jego państwa. W poniedziałek potwierdził, że Ukraina otrzymała od Stanów Zjednoczonych przeciwpancerne systemy kierowane Javelin. Na początku marca Departament Stanu USA zawiadomił Kongres, że zamierza sprzedać Ukrainie przeciwpancerne pociski kierowane Javelin i ich wyrzutnie wartości 47 mln dolarów. W liście do Kongresu resort informował, że plany dotyczą sprzedaży 37 wyrzutni ze stanowiskami dowodzenia oraz 210 pocisków. Z Kijowa Jarosław Junko