Arbain to jedno z najważniejszych świąt kończących 40-dniową żałobę upamiętniającą śmierć wnuka Mahometa, Husajna ibn Alego, czczonego przez szyitów jako trzeci imam i ich duchowy protoplasta. Pielgrzymi z całego Iraku kierują się w stronę świętego miasta Karbali, gdzie mieści się mauzoleum Husajna. Doroczne uroczystości często odbywają się w atmosferze przemocy, pomimo zaostrzonych środków bezpieczeństwa mających na celu ochronę pątników, spośród których wielu pielgrzymuje pieszo. W ostatnich latach dochodziło do ataków sunnickiej organizacji zbrojnej Państwo Islamskie (IS). Obecnie siły IS w Mosulu na północy Iraku znajdują się od kilku tygodni pod ostrzałem wojsk irackich. Tymczasem 24 tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy policji zostało zmobilizowanych do zabezpieczenia Karbali, położonej ok. 80 km na południe od stolicy kraju Bagdadu. Ubrani na czarno wierni wędrują od kilku dni do Karbali z takich odległych miejsc jak Basra, leżąca ok. 500 km na południowy wschód. "Zaczęliśmy nasz marsz przed trzynastoma dniami i do Karbali dotarliśmy w niedzielę wieczorem" - mówi agencji AFP jeden z pielgrzymów Dżaber Kadhem Chalif, któremu w pielgrzymce towarzyszy żona i troje dzieci. Oum Ali przyszła do Karbali bez męża, który w szeregach irackich sił bezpieczeństwa bierze udział w ofensywie na Mosul, ostatni bastion IS w Iraku. "Prosimy Boga, aby wspierał nas przeciwko Daesz (arabski akronim IS), żeby pomógł nam wyzwolić Mosul (...) - mówi ta czterdziestokilkulatka. Według przewodniczącego lokalnych władz Nusajefa al-Chatabiego "od 17 do 20 milionów" osób może wziąć udział w pielgrzymce do Karbali, przy czym trzy miliony stanowią pielgrzymi z zagranicy, głównie z Iranu.Arbain znane jest także jako Czehelom (pers. czterdziesiętnica). Obchodzone jest ono w czterdzieści dni po święcie Aszura, czyli dniu śmierci Husajna w bitwie pod Karbalą w 680 r. w walce z wojskami kalifa Jazyda z dynastii Umajjadów. Szyici uznają śmierć Alego za męczeństwo.