Jedna z największych na świecie firm z branży informatycznej - Microsoft - wysłała do administracji prezydenta Donalda Trumpa propozycję stworzenia specjalnego programu w sprawie migracji. Pomysł przewiduje częściowe odstąpienie od restrykcji wprowadzonych w ostatnich dniach w USA dotyczących osób z krajów muzułmańskich.
Chodzi o dekret Donalda Trumpa, która zawiesił przyjmowanie uchodźców i zakazał wjazdu do USA obywatelom siedmiu krajów.
Koncern zwrócił się do prezydenta USA, by umożliwiono osobom z tych krajów wjazd na terytorium Stanów Zjednoczonych w celach biznesowych oraz w ważnych sprawach rodzinnych. Warunkiem byłoby posiadanie przez te osoby wizy studenckiej lub pozwolenia na pracę i to, że nie popełniły żadnego przestępstwa. Propozycja zakłada, że przedstawiciele administracji będą mieli możliwość robienia odstępstw od wydanego kilka dni temu dekretu.
Dekret ma zmniejszyć liczbę uchodźców, przyjeżdżających z krajów, które zdaniem prezydenta stanowią zagrożenie terrorystyczne.
Wydane rozporządzenie zakazuje przyjmowania przez cztery miesiące wszystkich uchodźców. W przypadku Syryjczyków zakaz jest bezterminowy. Jednocześnie amerykański prezydent wstrzymał na 90 dni wpuszczanie na terytorium USA posiadaczy wiz i kart stałego pobytu z Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu.