Księżna Kate i jej syn czują się dobrze. Spędzą nadchodzącą noc w szpitalu St. Mary's, w londyńskiej dzielnicy Paddington, dokąd księżna została przyjęta w poniedziałek rano. Kilka minut po oficjalnym powiadomieniu królowej Elżbiety II dwuzdaniowa wiadomość o narodzinach została wystawiona w ramce na ozdobnych sztalugach przez Pałacem Buckingham. Pod oświadczeniem widnieją podpisy czterech lekarzy. Przed Pałacem gromadzą się ludzie, wszyscy próbują zrobić pamiątkowe zdjęcie oświadczenia królewskiego. Jako pierwsza o narodzinach pierwszego prawnuka poinformowana została Elżbieta II, do której za pomocą specjalnego zaszyfrowanego telefonu zadzwonił William. Następnie o narodzinach oficjalnie dowiedział się premier David Cameron. Następca tronu, książę Karol powiedział, że jest "niebywale dumny i szczęśliwy" z powodu narodzin wnuka. David Cameron w krótkim oświadczeniu na Downing Street powiedział, że "narodziny w rodzinie królewskiej są ważnym momentem dla Wielkiej Brytanii". "Cały kraj będzie świętował, będą wspaniałymi rodzicami" - napisał z kolei na Twitterze. Miasteczko Bucklebury w zachodnim Berkshire, gdzie wychowała się Kate Middleton zanim została narzeczoną księcia Williama i księżną Cambridge, przygotowuje się na oblężenie przez turystów i reporterów. Mieszkańcy liczą na to, że trzeci w kolejce do tronu syn Kate i Williama będzie się poczuwał do związków z Bucklebury. Wokół Kate i rodziny Middletonów rozwinął się prężny przemysł pamiątkarski. Pierwsze miesiące ciąży Kate były trudne; księżna trafiła na początku grudnia do szpital z powodu uporczywych porannych mdłości. Była odwodniona i słaba. Jednak szybko wróciła do zdrowia i pokazywała się publicznie jeszcze kilka tygodni przed rozwiązaniem. Według przedstawicieli dworu Kate i William będą próbowali wychowywać swojego syna w jak najbardziej normalny sposób, co jak komentuje agencja AP, może być trudne w czasie, gdy brytyjska rodzina królewska jest traktowana jak celebryci. Kate i William pobrali się 29 kwietnia 2011 roku w Opactwie Westminsterskim; ceremonia była transmitowana na cały świat.