Jak dowiedziało się we wtorek madryckie radio Cadena Ser, złożona na początku 2020 r. kandydatura korridy, która miała zostać rozpatrzona pierwotnie w październiku, w listopadzie zniknęła jednak z planu obrad UNESCO. - UNESCO odrzuciło rozpatrywanie tej kandydatury (...) i całkowicie usunęło korridę ze swojej agendy - poinformowała stacja. Decyzję o odrzuceniu przez UNESCO kandydatury walk z bykami potwierdziły też w komunikacie władze hiszpańskiego Krajowego Związku na rzecz Obrony Zwierząt (ANDA). Organizacja ta w ostatnich miesiącach protestowała przeciwko możliwości uznania korridy za niematerialne dziedzictwo ludzkości. Znacznie mniej widowisk Wycofanie z listy kandydatur UNESCO korridy to kolejny w tym roku cios dla sympatyków walk z bykami w Hiszpanii, gdzie z powodu pandemii nastąpił drastyczny spadek liczby tych widowisk. Pomiędzy styczniem a listopadem br. w całym kraju odbyło się zaledwie 75 walk z bykami, podczas gdy w analogicznym okresie w 2019 r. było ich 793. Najwięcej pokazów korridy odbyło się w tym roku na terenie wspólnot autonomicznych Andaluzji - 35, a także Kastylii-La Manchy - 19. Kolejne gminy zakazują walk z bykami Choć korrida wciąż uznawana jest za narodową rozrywkę Hiszpanów, systematycznie powiększa się lista już ponad 100 gmin, które zakazały walk z bykami. Tych widowisk nie można organizować m.in. na Wyspach Kanaryjskich. Przed epidemią koronawirusa walki z bykami oglądało w Hiszpanii w ciągu roku średnio około sześciu mln osób, a korrida zasilała gospodarkę wpływami przekraczającymi 3,5 mld euro. Marcin Zatyka