Rodrigo Duterte zainicjował krytykowaną przez wielu kampanię antynarkotykową na Filipinach, de facto przyzwalając na wykonywanie ulicznych samosądów na handlarzach i narkomanach. Prezydent słynie też z niewybrednego języka i wulgarnych określeń. Po powrocie z niedawnej wizyty w Japonii Rodrigo Duterte ogłosił jednak, że będzie starał się unikać wulgaryzmów. Jak powiedział, podczas podróży z Japonii na Filipiny usłyszał głos, który nakazał mu powstrzymanie swojego temperamentu. Duterte po przylocie do kraju opowiedział o tym mediom obiecując, że od tej pory nie będzie przeklinał.