"Pierwsza kadencja przewodniczącego Rady Europejskiej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a> dobiega rzeczywiście końca 31 maja tego roku. Szef Rady może być wybrany ponownie na jeszcze jedną kadencję. Sekretarz generalny Rady zaproponował, by Rada Europejska w przyszłym tygodniu obradowała także nad wyborem przewodniczącego na okres od czerwca 2017 do listopada 2019 roku. W związku z tym sprawująca przewodnictwo Malta prowadzi konieczne rozmowy" - powiedział Seibert w Berlinie, odpowiadając na pytania dziennikarzy zainteresowanych stanowiskiem Berlina wobec pogłosek o wysunięciu przez rząd Polski kandydatury alternatywnej na to stanowisko. "Nie będę i nie mogę uprzedzać wyników tych rozmów. Mogę jedynie powiedzieć, że niemiecka kanclerz bardzo sobie ceni dotychczasową pracę przewodniczącego Rady Tuska" - zaznaczył Seibert. Na pytanie, czy może sobie wyobrazić, że ze względu na brak porozumienia o stanowisko będą się ubiegali dwaj rywalizujący ze sobą kandydaci, Seibert odparł: "Nie mogę uprzedzać przebiegu obrad. Zapis jest jasny - art. 15, ustęp 5 mówi, że Rada wybiera swojego prezydenta kwalifikowaną większością". Seibert uczestniczył w odbywającej się trzy razy w tygodniu konferencji prasowej z dziennikarzami niemieckimi i zagranicznymi. W spotkaniu biorą też tradycyjnie udział rzecznicy wszystkich ministerstw. Z Berlina Jacek Lepiarz