W Kanadzie zmarł niemiecki zbrodniarz wojenny Helmut Oberlander, w czasie II wojny światowej członek grupy operacyjnej Einsatzkommando (EK), nazistowskiej policji bezpieczeństwa dokonującej mordów na ludności cywilnej na terenie południowej Ukrainy. Jak się szacuje, jego grupa mogła w czasie wojny zamordować w południowej części Ukrainy i na Krymie ok. 23 tys. ludzi, głównie Żydów. Zataił swoją przeszłość Oberlander, który urodził się w 1924 roku na Ukrainie z rodziców pochodzenia niemieckiego, po wojnie uciekł do Kanady, gdzie zataił swą nazistowską przeszłość. W 1960 roku uzyskał obywatelstwo tego kraju. W Kanadzie w 2001, 2007 i 2012 roku toczyły się procesy o odebranie mu obywatelstwa. Kilkakrotnie mu je odbierano, a następnie przywracano. W grudniu 2019 roku kanadyjski sąd najwyższy odmówił rozważenia decyzji o cofnięciu mu obywatelstwa za powiązania z nazistowskim szwadronem śmierci podczas II wojny światowej. Sąd federalny uznał, że Oberlander, składając w 1952 roku wniosek o wjazd do Kanady, "znacząco zniekształcił wobec kanadyjskich urzędników imigracyjnych swoją działalność w czasie wojny". "To jest smutny dzień" Oberlander zawsze utrzymywał, że został siłą zwerbowany do Einsatzkommando, ponieważ mówił po niemiecku i rosyjsku, i był jedynie tłumaczem. - To jest smutny dzień, nie dlatego, że umarł, ale dlatego, że Kanada pozwoliła ludziom takim jak Oberlander przybyć tu, żyć w spokoju i nigdy nie stanąć przed obliczem sprawiedliwości - powiedział Bernie Farber, który przed dekady w ramach Kanadyjskiego Kongresu Żydów usiłował doprowadzić do skazania Oberlandera za zbrodnie wojenne.