- Jeśli bez waszej wiedzy na waszym terenie pojawi się ktoś - nieważne czy z Moskwy czy ze Stawropola - otwórzcie ogień - oświadczył Kadyrow na specjalnej naradzie z przedstawicielami czeczeńskich struktur siłowych, dając do zrozumienia, że nikt, kto nie uzgodnił tego z MSW Czeczenii, nie ma prawa do przeprowadzania operacji na terenie republiki. Jak pisze portal Kawpolit, Kadyrowa zirytowała operacja specjalna, którą w niedzielę wieczorem w Groznym przeprowadziły siły bezpieczeństwa z sąsiadującego z Czeczenią Kraju Stawropolskiego. W wyniku tej akcji zginął Czeczen Dżambułat Dadajew poszukiwany przez organy ścigania. Kadyrow powiedział, że nikt nawet nie poinformował miejscowych organów bezpieczeństwa o operacji. Poproszony o skomentowanie słów przywódcy Czeczenii, rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział w czwartek, że nie zna tej wypowiedzi. - Zapoznamy się z nią, jeśli była... Wówczas porozmawiamy - oświadczył rzecznik Władimira Putina agencji RIA Nowosti.