Do zatrzymania doszło na przejściu granicznym między obu krajami. Związany z rosyjską mafią Zawiałow ukrywał się w Europie. Na jego trop wpadła francuska policja, która ustaliła, że poszukiwany przyjaźni się z zamieszkałą we Francji Rosjanką. Okazało się, że kobieta jest też właścicielką domu na hiszpańskim wybrzeżu Costa Brava. Budynek został wzięty pod obserwację. Podczas weekendu zamieszkała w nim obserwowana kobieta i Zawiałow. W obawie przed narażeniem mieszkańców osiedla na niebezpieczeństwo hiszpańska policja zatrzymała mężczyznę dopiero na granicy, pod pozorem rutynowej kontroli dokumentów. Miał przy sobie ukraiński paszport i belgijskie prawo pobytu w Unii Europejskiej. Jego tożsamość została potwierdzona po zdjęciu odcisków palców. Dzisiaj Zawiałow zostanie przewieziony do Madrytu i tam zapadnie decyzja, czy zostanie oddany w ręce rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości.