Migrantów przywiozła ciężarówka na bułgarskich rejestracjach, która zgodnie z pierwszymi informacjami wjechała do Grecji z Turcji. Migranci zostawieni zostali w zaśnieżonym lesie, gdzie temperatura wynosiła około zera. Grecka policja bada sprawę.Mimo, że granice na szlaku bałkańskim są zamknięte, przemytnicy nie rezygnują ze swojej działalności. Uchodźcy, którzy utknęli na Chios twierdzą, że ci, którzy mają pieniądze znajdują sposób na wydostanie się z wyspy i dotarcie do innych krajów europejskich. Z kolei osoby, których nie stać na opłacenie kolejnych przemytników wszelkimi innymi sposobami próbują przedostać się do Grecji kontynentalnej.