Wszystkie frakcje parlamentu poparły rezolucję, w której zaapelowano do rządu Grecji, by "promował procedury mające na celu uznanie Państwa Palestyńskiego i wszelkie wysiłki dyplomatyczne, by wznowić rozmowy na rzecz pokoju" w regionie - podkreślił przewodniczący parlamentu Nikolaos Wucis. Rezolucja nie jest wiążąca. Do głosowania doszło tydzień po jednogłośnym przyjęciu projektu tego dokumentu przez parlamentarną komisję ds. obrony i spraw zagranicznych. W poniedziałek, po spotkaniu z Abbasem, grecki premier Aleksis Cipras ogłosił, że we wszystkich greckich dokumentach państwowych stosowany będzie odtąd termin Palestyna w miejsce Autonomii Palestyńskiej. Cipras ocenił też, że wizyta Abbasa w Grecji jest oznaką zbliżenia między krajami. Wypowiadając się na temat ewentualnego uznania palestyńskiej państwowości przez Grecję szef rządu nie ujawnił, kiedy mogłoby to nastąpić. Wyraził nadzieję na znalezienie rozwiązania po "poważnych dyskusjach". Grecja "ustali, kiedy będzie odpowiedni moment", biorąc pod uwagę jednocześnie "braterskie relacje z narodem arabskim i współpracę z Izraelem". Grecja utrzymuje bliską współpracę z Izraelem, zwłaszcza w sferze energetyki, zachowując zarazem tradycyjnie dobre stosunki z Palestyńczykami. Pod koniec listopada Cipras przebywał z wizytą w Izraelu i na terytoriach palestyńskich. Właśnie wówczas zaprosił Abbasa do Aten, żeby był obecny podczas głosowania w parlamencie Grecji nad rezolucją w sprawie państwa palestyńskiego.