Dwudniowa operacja policyjna miała na celu zwiększenie bezpieczeństwa na wyspach. W niektórych ośrodkach, zwłaszcza na Chios, utworzyły się grupy różnych narodowości, między którymi dochodziło do kłótni i zamieszek. Lokalne władze od dłuższego czasu nalegają na ewakuację migrantów z wysp ze względu na niekorzystny wpływ, jaki ich długotrwały pobyt wywiera na życie mieszkańców. Wczoraj problem ten został poruszony w Parlamencie Europejskim. Członkowie komisji zajmującej się tą sprawą mówili o przemocy, handlu ludźmi i narkotykami. Zaznaczyli, że lokalna społeczność została z tym sama. Migranci przebywają na greckich wyspach miesiącami w oczekiwaniu na rozpatrzenie ich podań o azyl.