Jak podaje BBC, 69-letni mężczyzna i 63-letnia kobieta przebywali na wakacjach. W hotelu była także obecna ich córka z trójką własnych dzieci, która przekazała stacji, co się stało z jej rodzicami. Jak powiedziała, jej ojciec umierał na jej oczach w hotelu. Zdaniem lekarzy, przyczyną śmierci była ostra niewydolność oddechowa. Mężczyzna miał mieć wcześniej problemy z sercem - czytamy. Po kilku godzinach także 63-latka poczuła się źle i z powodu omdlenia, została przetransportowana do szpitala, gdzie niedługo potem zmarła. Córka pary twierdzi, że okoliczności śmierci jej rodziców są podejrzane. BBC skontaktowała się z innymi turystami, którzy przebywali w hotelu, aby ustalić, co działo się przed feralnym dniem. "Turyści mówią, że w hotelu było 40 osób z wymiotami i biegunką" - ustaliła stacja. Z powodu nagłych śmierci, biuro podróży zdecydowało o zmianie hotelu. Właściciel hotelu z kolei zaprzecza, aby istniało jakiekolwiek zagrożenie.