Nabil Al-Wahsh znalazł się pod ostrzałem mediów po tym, jak powiedział, że kobiety, które noszą porwane dżinsy, powinny być gwałcone. Egipski prawnik dodał, że takie kobiety zasługują na seksualne prześladowanie i napaść. Prawnik bronił swoich racji w przekazie telewizji Al-Assema. Gwałt miałby być w takich przypadkach "narodowym obowiązkiem" mężczyzn. Nie dlatego, że kobiety z dziurawymi dżinsami na to zasługują, ale po to, by je edukować i by nabrały szacunku do samych siebie.Dodał, że kobiety ubrane w porwane dżinsy same zapraszają, prowokują mężczyzn, by ci na nie napadali."Ochrona naszej moralności jest ważniejsza od ochrony naszych granic" - uważa Al-Wahsh.To nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź egipskiego prawnika przed kamerami telewizji. Rok temu zjawił się w studio z jednym z imamów z Australii. Gdy ten powiedział, że noszenie hidżabu jest wyborem, a nie obowiązkiem, Al-Wahsh wpadł w szał, zdjął buta i pobił nim duchownego.Tymczasem szefowa Rady Narodowej ds. Kobiet Maya Morsi oskarżyła Al-Wahsha o "rażące nawoływanie do gwałtu". Dodaje, że jego słowa bezpośrednio łamią egipską konstytucję.