Rosyjski dziennikarz śledczy Iwan Gołunow wyszedł na wolność. Dziennikarz we wtorek wieczorem opuścił budynek głównego zarządu śledczego policji w Moskwie. Gołunow podziękował wszystkim za poparcie i powiedział, że musi teraz dojść do siebie.
"Bardzo dziękuję wszystkim za poparcie" - powiedział Gołunow. Wyjaśnił, że "niezbyt dobrze jeszcze rozumie", co się dzieje i musi dojść do siebie.
Gołunow ze łzami w oczach mówił także, iż ma nadzieję, że nikt nie znajdzie się w takiej samej sytuacji jak on, a to, co się z nim wydarzyło "zmieni praktykę" w Rosji.
Przed budynkiem policji czekało na niego około stu osób, w tym wiele mediów.
Wyjście Gołunowa na wolność pokazywała na żywo rosyjska telewizja państwowa.